Artysta i Chimera, 1906Jak klejnot drogi twoje ciało
w coraz to inną wprawiam ramę
- pisał Jacek Malczewski w jednym z wierszy poświęconych kobiecie, która zawładnęła nim w najbardziej twórczym okresie życia. Dojrzały mężczyzna poznał młodszą o 25 lat dziewczynę przypadkiem – w majątku Karola Lanckorońskiego, swego serdecznego przyjaciela. Już w chwili poznania szesnastoletnia Maria z domu Brunicka była osóbką nietuzinkową. Wiec choć trwają spory o to kiedy rozpoczął się ich romans, to powstającą z inspiracji tą miłości prace każą sądzić, że od pierwszego spotkania stałą się dla niego
piękną Ellenai i złośliwą harpią, wyniosłą i zaborczą to znowu litościwą i zmysłową kobietą, „obłąkaniem artysty”... A ich wieloletni osobisty związek był raczej skutkiem niż przyczyną tej fascynacji.
Harpia we śnie, scena twórcza, 1907
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz