Mające trwać do końca grudnia
Cmentarzysko Zapomnianych Książek w podziemiach Biblioteki Uniwersyteckiej w zasadzie należy uznać za zakończone, po 3 dniach sprzedażowych i tygodniu trwania imprezy. Zamiast spokojnego wyłuskiwania „białych kruków” przez koneserów mieliśmy stadny najazd inteligenckich hunów, wśród których dominowali studenci kierunków humanistycznych z rozentuzjazmowanymi polonistkami na czele.
Najlepsze tytuły zeszły w ciągu 45 minut w dniach 30 listopada i 1 grudnia. Dzisiaj trudnością było znalezienie czegoś bardzo dobrego, a i tak po najeździe nie zostało niemal nic. Ludzie brali nawet literaturę obcojęzyczną bez znajomości języków – instynkt stadny zadziałał modelowo. Tyle że stado było wyjątkowo szlachetnej krwi a pesymistyczne przesłanie jednej z hunowiczek: „mam całą siatkę, z niczego nie jestem zadowolona” nie oddaje w pełni atmosfery tej imprezy. Wydaje się, że nie tylko dla pomysłodawców i organizatorów była to impreza wymarzona.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz