30 stycznia 2010

Żółć środkowa


Arystoteles nawet nie zastanawia się czy melancholia to choroba spowodowana żółcią, jak tego dowodził Hipokrates, czy też oznaka geniuszu. W końcu, czy dziełem przypadku jest, iż tylu genialnych w swej dziedzinie ludzi cierpi na tę przypadłość – pyta antyczny myśliciel. Dla niego człowiek wybitny z natury swej jest melancholikiem. Jako filozof złotego środka Arystoteles znajduje wytłumaczenie owego fenomenu niuansując hipokratejski czwórpodział ludzkich temperamentów. Gdy idzie o melancholię wytłumaczenie swych spostrzeżeń znajduje wyróżniając żółć zimną – sprzyjającą tępocie...



...ci zaś, którzy mają dużo gorącej, bywają narwani, uzdolnieni, kochliwi, pobudliwi do gniewu i do pożądań, niektórzy zaś również nadmiernie gadatliwi. (...) Ci zaś, u których nadmierne gorąco pojawia się w okolicy środkowej, są wprawdzie melancholikami, lecz są mądrzy i mniej ekscentryczni, pod wielu jednak względami górują wielce nad innymi, jedni mianowicie wykształceniem, inni umiejętnościami, inni zaś uzdolnieniami do zajmowania się sprawami państwa.

p.s.
Jeszcze ze dwa lata temu prawie nikt nie znał tej piosenki. Dziś robi się wręcz powszednia. A szkoda, bo za ładna by taką być. No i ta dziewczyna, na pewno nie chciała być ikoną kultury masowej. Słusznie. Piękno nie należy się wszystkim. Trzeba sobie na nie zasłużyć. :-)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz